Sekcja Turystyki Kwalifikowanej AZS UE Poznań zaprasza wszystkich spragnionych przygód i widoków górskich na Rajd z Petardo !!
Tam, gdzie młody, niczym nie skażony zapał jednego z organizatorów napotyka na dystans do logistyki u organizatora z poprzedniej dekady (względem pierwszego organizatora), tam musi wydarzyć się coś niespodziewanego i dynamicznego! Rajd, gdzie nic nie będzie pewne, ale gdzie wszystko będzie się działo dynamicznie! Rajd z fajerwerkami… Rajd z petardą!
TERMIN
start: 27 czerwca (piątek) godz. 20 w Pubie Setka (ul. Św. Marcin 8)
koniec: 30 czerwca (poniedziałek) pod koniec dnia (ok. północy)
KOSZT
160 zł – studenci
220 zł – wieczni studenci
JAK SIĘ ZAPISAĆ
Zapisy trwają do końca tygodnia (22.06) !!
Limit: 25 osób – decydują: wpłacone pieniądze oraz specjalne względy u organizatorów 😉
1) Wypełniasz formularz:
Formularz zgłoszeniowy
2) Wpłacasz pieniądze:
57 1140 2004 0000 3202 6902 0106
Wojciech Falarczyk
ul. Dąbrówki 12/1
72-500 Międzyzdroje
OPIS
Czujesz potrzebę odetchnięcia powietrzem górskim? Poprzebywania w doborowym, nieprzypadkowym towarzystwie? Masz ochotę bezpretensjonalnie i niekontrolowanie poddać relaksowi, wyrzucając z głowy troski o szczegóły? Świetnie! Ponieważ jednym z takich szczegółów jest pasmo górskie, w które jedziemy. Informatorki z mapkami i opisami tras każdy uczestnik otrzyma na miejscu, po wyjściu z pociągu. Do tego czasu nikt oprócz organizatorów nie dowie się, w które góry jedziemy!
1) DZIEŃ 1 (przewodnik: Wojciech Falarczyk)
Spotykamy się w Setka Pub w piątek o godz. 22:00. Tam mamy dość dużo czasu na odpowiednie przygotowanie się do rajdu. W pubie każdy uczestnik dostanie paczuszkę (max. wymiary [cm]: 30 x 15 x 15, max waga: 1kg) do noszenia po górach, której nie może otworzyć, dopóki organizatorzy nie dadzą sygnału. W odpowiednim momencie wyruszamy na PKP, gdzie w pociągu mamy parę godzin na sen. Rano jesteśmy na miejscu, gdzie czeka nas jeszcze trochę logistyki, by dostać się na miejsce główne tego dnia (a może i rajdu!) – istne widokowe perełki dla oczu. Potem kolejna porcja logistyki, by znaleźć się w schronisku i rozpocząć drugi etap dnia.
2) DZIEŃ 2 (przewodnik: Rafał Matuła)
Szykujcie energię i zapał do drugiego dnia – także będzie się działo! Z rana partyzantem zdobywamy najwyższy szczyt w zasięgu wzroku. Czeka na nas kultowy popas przy dźwiękach gitar i sesyjka zdjęciowa. No to pora na dół! O dziwo będzie to najciekawsza część dnia, bo będziemy podziwiać krajobrazy, o których sam Andrzej Wajda powiedział niegdyś: „No, no…”. Czekamy cierpliwie na wiosnę i wchodzimy w las, gdzie jest tyle dróg, że tylko sam organizator wie co, jak, gdzie i dokąd. Przejdziemy przez lasy, przejdziemy przez pola i po drodze zahaczymy o okoliczne sklepy (info najbardziej istotne dla najbardziej aktywnych uczestników). Jeśli po drodze się nie zagubimy, jest duża szansa na to, że uda nam się dotrzeć do obozu drugiego jeszcze przed zmierzchem, gdzie czeka nas dalsza aklimatyzacja.
Czas przejścia:
- normalnie: 4h
- z popasami: 8h
- z przypadkiem zgubienia: dłuuugo
3) DZIEŃ 3 (przewodnik: Rafał Matuła)
OPCJA 1 (2-3 h)
Idziemy w dół przez las, aby dotrzeć jak najszybciej do pociągu i szybciej zakończyć rajd (pytanie tylko: po co?).
OPCJA 2 (5 h)
Także zejście w dół, jednak tym razem planujemy nadłożyć trochę drogi, aby wciąż ekscytować się widokiem Giewonta, Tarnicy i Śnieżki oraz leśnym, górskim powietrzem. Trasa wyprowadzi nas wprost na pociąg (ros. поезд), którym dotrzemy wprost do Pubu Setka.
OPCJA 3 (aka. hardcore – ? h)
Chętni ludzie o mocnych nerwach, głowach i nogach proszeni są o bezpośredni kontakt (podczas rajdu) z organizatorem.
ORGANIZATORZY
Wojtek (Falar) Falarczyk
Rafał (Monti) Matuła
Wojtek Kotłowski (niestety Wojtek nie może jechać z nami, więc będzie jedynie logistycznie wspierał organizatorów)
CO WZIĄĆ
- dowód osobisty
- legitymacja studencka
- czołówka
- śpiwór & karimata
- gitary & śpiewniki
- pozostałe sprzęty i gadżety mogące mieć wartość dodatnią w górach
Proszę zadbać o odpowiednie nawodnienie! Ponieważ w górach nie wszędzie może być dostęp do picia.
MATERIAŁY PORAJDOWE